Cralusso, to firma o węgierskich korzeniach, która nie boi się eksperymentów. Wprowadza innowacyjne systemy w spławikach rzecznych i odległościowych. spławiki jeziorowe do samodzielnego składania wedle uznania, olbrzymi wybór antenek w zestawach, spławiki Torpedo, Bolo, Shark, Ray to połowów na rzekach z olbrzymią ilością nowych dodatków i rozwiązań. Chyba każdy z nas czytał, słyszał lub oglądał spławiki tej firmy.
W wagglerach pojawiły się takie nowości jak kontrola dociążenia w antence, golfowa powłoka ( model Dart ), nowy rodzaj mocowania spławika do zestawu ( Rocket ). Cralusso wypuściło także własne mocowania spławików oparte na przeźroczystych teflonach rzez wielu cieniowe wyżej od mocowań Stonfo.
Dla mnie ta firma wyrosła w kilka lat i była symbolem powiewu świeżości. Zawsze na naszym rynku brakowało mi takiej polskiej firmy. Być może w porównaniu z zagranicą, wędkarstwo spławikowe nie jest u nas tak silną dziedziną. Niestety nasze firmy kopiuja popularne i skuteczne rozwiazania z zagranicy oferując je w niżeszej cenie i staraja się zapewnić porównywalną jakość. Jedyną firmą wybijającą się z tej zasady był i jest Gut-mix oraz ostatnio Lorpio. Jednak sklala zdecydowanie mniejsza.
Wracając do propozycji firmy Cralusso, są to produkty drogie i skierowane do zaawansowanych wędkarzy. Początkującym ciężko jest optymalnie wykorzystać możliwości zapewnione przez producenta. Nie każdemu te spławiki będą pasowały i nie wydaje mi się, aby konieczne było kompletowanie tych modeli do własnego warsztatu. Jednak polecam każdemu kupno chociaż 1-2 różnych modeli do ulubionej metody łowienia, aby przekonać się, że nie wszystkie firmy proponują te same produkty tylko z innymi gramaturami i kolorystyka. Poczujmy choć na chwile ten powiew świeżości na rynku producentów.